Strony: 1
Pewnego razu (dziś ) poprosiłem Manuella o pomoc w dropieniu scrolla na doom shield, oczywiście się z godził i wyruszyliśmy na frozzen labirynth w poszukiwaniu brzydkich golemów! Po dotarciu na miejsce walczyliśmy dzielnie ale pewien brzydki pedofil-krasnal ściągnął na nas chordę golemów w ilości 12stu - ledwo uszliśmy z życiem! Po dojściu do siebie postanowiliśmy ukarać niegrzecznego pedofilo-krasnala i dać mu nauczkę. Niestety zawołał swoja dziewczynę nieletnią krasnalice i kumpla 'na trzeciaka' maga i w pierwszej kolejności zabili Manuella, moja panterę i mnie (bo za bardzo nie kumam ataku na innych graczy i dla czego trzeba naciskać cały czas atak a nie chce sam bić pod rząd ;/). Kiedy widziałem jak mój towarzysz leży na ziemi, pantera unsummonuje się a mnie klepie pedofilo-krasnal, nieletnia krasnalica i ich kumpel mag, zauważyłem, że golem dołączył się do nich i tak oto 2 minuty później leżałem na ziemi. Oczywiście wcześniej Manuell ubił krasnala z zaskoczenia co sprawiło, że dostał czerowny kolor nicka
Ah tak tak, wracając do zdjęcia. Manuell trafił do runeship town oczywiście na obrzeża, a ja kpiłem "no chodź do miasta chodź"... i wszedł...
Po czym dzielni strażnicy chyba nie polubili Manuella bo sklepali go
I oto w ten sposób przeniosło Manuella do dziury w górach z której nie mogł wyjść. Oczywiście ja dzielny odważny i w ogóle piękny
Pędzę mu na ratunek w lśniącej zbroi! I niestety zjebałem się w tą samą dziurę co on
Manuella sklepałem, żeby się zrespawnował gdzie indziej, sam użyłem SOE, ale gdzie jest Manuell? W real sklepie... Co będzie w następnym odcinku? Czy Manuell wydostał się z dziury? Jaki będzie jego los? Czy zostanie potępiony? ;o
Niestety po zabiciu Manuella, obudził się... martwy w tym samym miejscu i brakiem możliwości powrotu... ruszyłem pownownie mu na pomoc tym razem go wskrzesić !
Niestety Manuell wrósł w trawę? a może to był jego grób? Jedno było pewne... był pod ziemia... nie dało się nic zrobić. Więc zwróciłem się o pomoc do Say'a naszego wspaniałego Lidera, pomijając fakt, że nosi męskie imię a gra kobieta. Może jemu uda się coś wymyślić?
Musiałem pokazać Sayowi gdzie leży pogrzebany Manuell ;( Uwieziony tkwił pod trawą, kończyło mu się powietrze, był zupełnie sam i nie mogł nic zrobić... Dramat rozgrywał się w tych górach:
Kiedy dotarliśmy na miejsce Say (zjebał się w dziurę ale pominę ten fakt ) zaczął odprawiać swoje mroczne rytuały na poświęconej ziemi! Pełen skupienia zaczął odprawiać mroczny rytuał:
Jedynym sposobem na przywrócenie Manuella do życia było pozwolenie jego duchowi wejść w moje ciało i pozwolić mu przemierzyć tunele grawitacji aby znów przywrócić go do życia.... Tak też się stało, wrósł w moje ciało i odżył! Chwile potem nasze ciała rozdzieliły się a on astralnie został przeniesiony do Dion...
Teraz kiedy wszystko jest już w normie Manuell ma dalej lęki przed dziurą... już do żadnej nie wejdzie... Czasem staje na skraju góry i wspomina dzieje, kiedy był uwieziany pod ziemią. Wracają wspomnienia, ale żyje... Prowadzi teraz spokojne życie w Dion stroniąc od awantur i mocnych wrażeń...
A ja? Jak zwykle wracam na szlak... By pomagać zagubionym duszą...
Ostatnio edytowany przez Zakfein (2008-07-20 13:51:51)
Offline
Strony: 1